AleksanderScios's picture
Są w najnowszej historii Polski postaci, których III RP nigdy nie uzna za heroiczne i nie przydzieli im miejsca w panteonie narodowych bohaterów. Niezależnie – kto i w jakiej konfiguracji rządzi państwem, powstałym na mocy porozumienia „okrągłego stołu” – te postaci pozostaną w cieniu, a ich czyny będą skazane na zapomnienie i przemilczenie. Nie może być inaczej, bo państwo zbudowane na sojuszu ze zdrajcami musi bać się każdej, autentycznej...
Jan Żaryn
JanZaryn's picture
Zanim nastąpił okres tzw. „karnawału”, 16 miesięczny czas legalnego istnienia społeczeństwa skupionego w ruchu „Solidarność”, Kościół katolicki był praktycznie jedyną instytucją autonomiczną wobec władzy, a zatem także jedyną strukturą oporu wobec marksistowskiego, ateistycznego aparatu partii i państwa. Począwszy od 1947 r., gdy władze komunistyczne rozprawiły się z opozycją polityczną (PSL, SP) oraz z większością central podziemia niepodległoś...
Przed 13 grudnia – pod takim tytułem Solidarność Walcząca zorganizowała wieczornicę poświęconą stanowi wojennemu. Głównym punktem programu było spotkanie z legendarnymi działaczami konspiry – Zofią i Zbigniewem Romaszewskimi oraz Kornelem Morawieckim.
Stan wojenny trwa do dziś, a Unia Europejska zastąpiła ZSRR - mówiono w piątek na konferencji, której patronował IPN W przeddzień 27. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego pod patronatem IPN, TVP i PAP w Międzylesiu pod Warszawą zorganizowano wieczornicę pod hasłem "Zima wasza - Polska nasza". Mimo późnej pory (stąd nazwa wieczornica) i znacznej odległości od centrum miasta publiczność wypełniła cała aulę Instytutu Elektrotechniki...
Tekst Pana Czuchnowskiego zmienia akcenty. W efekcie powstaje dość wykoślawiony obraz spotkania. Byłem na nim sam obecny i jest dla mnie dużym zaskoczeniem, że można je tak odebrać, jak autor artykułu. Przykładowo były na spotkaniu opisywane istniejące do dziś mechanizmy władzy, które zapoczątkowane zostały jeszcze w czasie stanu wojennego. Redaktor Czuchnowski zamienił to natomiast w opis sugerujący jakoby uczestnicy wieczornicy co...
Marcin Wolski
MarcinWolski's picture
Na morzu wspomnień kroków ślady zaciera dzień po dniu, już nie wrócimy nigdy tu gdzie nas zaskoczył świt pobladły. Zimny jak cios komendą w twarz... Byliśmy. Nie ma nas. Lustra czernieją, uciekając w głąb ram i ścian jak w czasu studnie, dopiero co było południe a tu już wieczór - siwy pan. Za młodość piją kwaśne piwo dzielni młodzieńcy po czterdziestce udają, że wciąż niosą drzewce choć coraz bardziej im się nie chce A gdzie nie...
Marcin Wolski
MarcinWolski's picture
V Noc sierpniowa, jak dziewczyna w ramionach zawsze lat ma najwyżej dwadzieścia ziemia wonią pokosu zemdlona, księżyc, wielka kusząca czereśnia. Noc upalna, noc oszalała i pozornie normalne dni coś się budzi, coś się rozpala, ziemia drży! Jak ci młodzi, czują przez skórę puls nerwowy, żywy sejsmograf, gdy napięcie mknie stromo w górę, jak na mapie Wisła i Odra. Kozakiewicz pokazał gest, Gierek w Jałcie - "wczasy na daczy...
Marcin Wolski
MarcinWolski's picture
IV Cmentarze - miasta szal zielony teatr totalny i prawdziwy. Wciąż więcej martwych tam znajomych i więcej nieznajomych żywych... Umiera zwykle się jesienią, a jeśli nawet pora inna, to zawsze musi pachnąć ziemią, musi wilgotno być i zimno. Ciepłe są tylko cmentarzyki na wsi, w zapasce brzózek wąskich Tam spokój w litość traw zaszyty... Inaczej Bródno, czy Powązki, Wólka Węglowa ...- pas startowy do nieba, ponad Kampinosem I...
Marcin Wolski
MarcinWolski's picture
III Kapliczki wieszczów zjada grzyb tragicznej niepamięci w żarnach historii nowy byt zyskują nawet święci. Szczęśliwcy umierają młodo śmierć nie jest najtrudniejszą próbą, Los gdy ukarać pragnie srogo każe żyć nazbyt długo! (...) Broniewski - polskie czapkowanie, choć wcześniej się wznosiło lance, o czym naprawdę mówił z Janem w więzieniu na Łubiance? I co czuł w piersi, oprócz czkawki wśród pustych kart papieru, gdy go...
Marcin Wolski
MarcinWolski's picture
I. Nie ma krzyczących murów i w klapie Matki Boskiej, stuku dalekopisów w gmachu na Mokotowskiej , zdyszanych zebrań , czekanych wieści , występów, w klubach i stołówkach - szary dzień jak ciasto się miesi normalna bezsensu dniówka... Gdzie ci wszyscy młodzi wariaci z demograficznego wyżu o twarzach jak u Grottgera - w Wiedniu, czy w Paryżu? Ktoś na wsi interes otwiera ktoś paczki roznosi za kimś chodzą codziennie, ktoś z władz...